Czemu akurat The Killers? Co w nich takiego siedzi? ;)

krikra

No właśnie. Co Wy wszyscy w nich takiego widzicie? Laughing

Jest tyle innych zespołów..

Mam mnóstwo ulubionych grajków, ale większość to takie "wypełniacze". Jeden - dwa zespoły traktuję z większym poważaniem - i The Killers mieszczą się w tej mojej zwiększonej skali zainteresowania.
Uwielbiam w nich to, że z taką samą łatwością wychodzi im granie dynamicznych gitarowych kawałków, jak też i skocznych piosnek w typie Human. Bo jednak większość wykonawców trzyma się jednej szufladki, a TK raźno kroczą raz tą ścieżką, raz inną. Czasem im się noga powinie, ale ogólnie jest dobrze. Mało kto śmiga równie sprawnie w kompletnie innych gatunkach muzycznych.
I lubię niemal wszystkie ich utworki - poza nudnym Believe me Nathalie i Move Away.
No i podoba mi się, że mają dystans do siebie i poczucie humoru (video do Spacemana rządzi! Laughing

). Nie znoszę sztywniactwa i pozerstwa w muzyce.

Neon Tiger

Za co ich kocham?
Za muzykę, za oryginalność, za pomysłowość, za różnorodność, za dystans do siebie, za naturalność, za niesamowitą atmosferę jaką tworzą, za doskonalne dobrany skład zespołu, za poszerzanie horyzontów, za styl i ogólnie za wszystko. Kocham ich całokształt. Są niesamowici! - to w nich kocham najbardziej Smile

Cinderella

Dla mnie zespół jest warty zainteresowania, jeśli podoba mi się nie tylko jego twórczość, ale też ludzie tworzący ten zespół, ich osobowość. A The Killers spełniają oba warunki.
Uwielbiam ich za muzykę, teksty, cudny głos Brandona, za Brandona w ogóle Very Happy

za energetyczne koncerty, zabójczo zabawne teledyski, za Dave'a udzielającego wywiadów pod wpływem Very Happy

Można by tak wymieniać i wymieniać Smile

Są po prostu jedyni w swoim rodzaju i nie do podrobienia Very Happy

krikra

I pomyśleć, że miałam Amerykanów za tandeciarzy.. nic muzycznego 'made in USA' mi się nie podobało. No to teraz mam 'karę' za takie stereotypowe myślenie - mój ulubiony zespół jest amerykański, i dodatkowo - o zgrozo - pochodzi z amerykańskiej stolicy złego smaku, czyli Las Vegas. Mam za swoje.. Laughing

magdaxchuda

Neon Tiger

Ja również muszę Ci przyznać rację. Piosenka "Spaceman" potrafi rozruszać nawet największego ponuraka - właśnie w tym tkwi cała magia chłopaków Smile

Killersi zawsze mają na siebie pomysły. A ich rytmy są bardzo oryginalne. Tylko pogratulować tym, którzy odkryli The Killers. Z nimi na pewno nie będą się nudzić!

magdaxchuda witam bardzo serdecznie na forum nowego przybysza! Smile

Może opowiesz coś o sobie? Jak rozpoczęła się twoja przygoda z zespołem? Odsyłam do działu "Przywitaj się!".

Juliett

Cały zespół jest wyjątkowy tak jak to co tworzą. Niepowtarzalne jest to że mają swój własny,ciekawy styl - zawsze ich rozpoznam,nawet w radiu gdy słysze piosenkę pierwszy raz.
Oczywiście i głos Brandona należy do ciekawych głosów, a jego uroda ....
cóż tutaj wiele nie da się powiedzieć. On po prostu jest piękny i jest na co popatrzeć Very Happy

Każdy z ich zespołu jest inny. Ma inny charakter,inaczej wygląda.
Ale to bardzo dobrze ! Very Happy

Brandon , no tak , tak. Talent to on ma , zakochałam się w jego cudnym głosie i muzyce którą grał na pianinie. Słysząc jego głos , rozpływam się...
Jest też niesamowicie przystojny i bardzo przyjazny Very Happy

Najbardziej to jego słodki śmiech kocham i ten jego piękny śnieżnobiały uśmiech.
Sądzę też ża ma świetny styl- te jego marynarki są już ikoną. Zazroszczę mu tych ciekawych i oryfinalnych ubrań Rolling Eyes

I zazdroszczę też jego żonie, eh Rolling Eyes

Moim zdaniem Dave jest bardzo towarzyski i wyluzowany , nie sądze by był niemiły dla kogokolwiek.Kocham też jego włosy Rolling Eyes

! Widać że dobrze czuje się z gitarą dając cudowny koncert-sama byłam świadkiem.
Jest interesującym mężczyzną ,który wie czego chce od życia.

Ronnie ma baaardzo miły charakter , jest śmieszny i widać że kocha to co robi. W jego mimice jest tyle ekspresji,zamiłowania i miłości że człowiek widzi od razu że urodził się po to by być perkusitą. Z resztą bardzo dobrym Very Happy

A Mark ? Bardzo mnie fascynuje, jest taki słodki , bardzo nieśmiały i seksowny zarazem. Uwielbiam jego rozmarzone oczy i to,że jest taki skromny i taaaki wysoki Mr. Green

Nie sądzicie że giara basowa doskonale komponuje się z jego basowym głosem ? Coś w tym jest. I w Marku of
course też Rolling Eyes

Ale się rozpisałam... Nie będę was już męczyć Wink

A i tak w ogóle to witam serdecznie,nie zdążyłam się jeszcze przedstawić. Wink

..

kurczę, nie lubię takich pytań. ale że też jeszcze tu się nie udzieliłam! Very Happy

przede wszystkim lubię The Killers za ich świeżość, którą wprowadzili na nieco skostniały rynek amerykański. Poza tym, łączą mnie z tym zespołem takie cudowne wspomnienia, no i jak sobie przypominam kiedy zobaczyłam po raz pierwszy teledysk do "Somebody Told Me" (mam do tej piosenki ogromny sentyment) to po prostu WPADŁAM.
Lubię ich też za image sceniczny, zwłaszcza ten za czasów "Hot Fuss", muszę przyznać że Brandon nieźle wygląda z eyelinerem (niewielu facetów tak ma, jednym z tych 'dobrze-wyglądających' jest Richey z Manic Street Preachers). I cenię też ten zespół za wypowiedzi, które pokazują ze strony zespołu zaangażowanego, kochającego się.
I muszę to powiedzieć, ale gdy byłam nieco młodsza (ok. 3 lata temu) lubiłam też The Killers za tą 'niby wojnę' z The Bravery, ale byłam głupia. Laughing

tuszka

Queen ja miałam podobnie, też ich lubiłam za ten konflikt z the bravery, fall out boys i green day. Jedynym zespołem do którego się przekonałam jest green day, fall out boys nie znoszę, a bravery mogą być

..

ja właśnie nie znosiłam The Bravery, a Sam Endicott działał mi straaasznie na nerwy. pamiętam też, że pani/panna? Anna Gacek w jednym z wywiadzie dość niepochlebnie (oj, to chyba za mocne słowo) wyrażała się o Kwiatku, gdy miała wywiad z The Bravery. A kilka numerów później ukazał się jej wywiad z The Killers, gdzie na siłę próbowała się przypodobać Kwiatkowi, brrrr. okropność.

a tak poza tym, to lubię też The Killers za wszystko, począwszy od ich wizerunku aż do oprawy graficznej ich płyt, czy teledysków.

tuszka

Queen naiwna jesteś czy co, przecież jak przeprowadza wywiad to musi być dla danego artysty miła choćby nie wiem jak go nie szanował i nie lubiła (przykład Pegaz podczas wręczania nagrody killersom-> jak przyjdzie co do czego to po nich jedzie).
Sam Flowers nie był szczery w wywiadzie z M. Smółką, prawda na pewno nie zapomną koncertu w Polsce -> przed taką gwiazdą jak U2, dużo fanów, kopną go prąd, zalało im sprzęt, ludzie go wygwizdali, mieli problemy z wykotem bo Flowers się bał w samolocie... taaakkk takiego koncertu nie da się nie zapomnieć ale Brandi niech nie wali ściemy że to był dobry koncert. Sam fakt że tak długo nie byli w Polsce, a jak już przyjechali to ponoć takie warunki stawiali że masakra

..

no ale tu chodzi o przylizywanie się, o przypodobanie się na siłę. zresztą Gackowa niech się zdecyduje, czy woli Kwiatka czy Endicotta, bo to naprawdę było okropne. zresztą, jestem naiwna i infantylna i jakoś mi z tym dobrze. Wink

zresztą, to są GWIAZDY ŚWIATOWEGO FORMATU, więc mogą stawiać jakieś wymagania, prawie wszystkie gwiazdy tak robią.
i mogą też kaprysić, "wolna Amerykanka".

magdaxchuda

no i moi kochani... najcudowniejsza gazeta na świecie (Rolling Stone) utworzyła ranking najbardziej niedocenionych albumów muzycznych na pierwszym miejscu znalazł się album Sam's Town, a na 6 miejscu Day&Age Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

wreszcie ktoś ich docenił!

Neon Tiger

No i dobrze. Wszędzie zachwalają tylko "Hot Fuss" (oczywiście się nie dziwię) ale przecież "Sam's Town" czy "Day&Age" to naprawdę dwie świetne płyty, które zostały gdzieś daleko ominięte szerokim łukiem. Słuchacze mogli zapoznać się z nimi tylko utowrami "Read my mind" i "Human" a przecież jest jeszcze tyle dobrych kawałków. Każda płyta Killersów jest dla mnie wyjątkowa i oryginalna. Szkoda, że niektórzy oceniają je po jednorazowym wysłuchaniu...

magdaxchuda

Neon Tiger zgadzam się z Tobą w 100 %, kiedyś bardzo mądry dziennikarz powiedział, że nie można wiedzieć czy piosenka jest naprawdę dobra po jednorazowym odsłuchaniu, w tym wypadku ta zasada się sprawdza.