Filmy

krikra

W międzyczasie poszłam sobie do kina po raz drugi na Holmesa.. miałam czekac grzecznie na BluRaya, no ale nie wytrzymałam.. Twisted Evil

Przy drugim podejściu poza brakiem elementu zaskoczenia film nic nie traci, miło mi to zakomunikować. Widzę potencjał na przyszłość.. wałkowanie dvd/br kilka razy w miesiącu.. mam w tym wprawę. Laughing

A poza tym.. trafiłam na komedię, o co prawda głupio brzmiącym polskim tytule - "Jaja w tropikach", ale sam film jest nadspodziewanie niezły. Oczywiście jak ktoś lubi amerykański humor (ja akurat wolę angielski).. Nie miałam zamiaru go oglądać (odstraszał mnie Ben Stiller w obsadzie i reżyserce), ale ostatecznie skusiły mnie 2 rzeczy: udział Roberta Downeya Jr (no i nie było siły, MUSIAŁAM go zobaczyć Razz

) i ..nominacja do Oscara dla tegoż aktora. Krótko mówiąc, ciekawość. Twisted Evil

Nie żałuję, od dawna się tak nie ubawiłam. Niezła, momentami ostra satyra na zblazowane Hollywood, banały filmowe, schematyczność i tym podobne. Stiller jako reżyser i scenarzysta odwalił kawał dobrej roboty, na RDJrze oczywiście zawsze można polegać - był niesamowity.. w roli afroamerykańskiego żołnierza, nazwijmy to tak. Twisted Evil

Reszta aktorów zresztą też niezła - tylko podziwiać, że mają taki dystans do siebie. Świetny początek filmu z "fałszywymi trailerami" - najlepszy chyba "Zaułek szatana". W niektórych momentach filmu (scena z "żelkami" choćby) śmiałam się jak szalona - dawno mi się to nie zdarzyło. Najgorsze, co można zrobić, to potraktowac film powierzchownie - może się wydać wulgarny i odpychający. Ale gdy zdamy sobie sprawę, że to satyra, od razu zyskuje w oczach.
Aha, zaskoczyła mnie świetna rólka Tomka Cruise'a - nieduża, ale znacząca. W życiu bym go nie podejrzewała o to, że ma poczucie humoru. Stiller, RDJ to owszem, ale Cruise? Ha..

..

Motyl i skafander w reż. Juliana Schnabela.

Juliett

Też oglądałam ten film.;)Bardzo piękny i wzruszający ... ja płakałam oczywiście i naprawdę jest wart obejrzenia.
A książka jeszcze lepsza od filmu
Polecam również gorąco !

..

w ogóle Francuzi robią dobre filmy, począwszy od filmów wspaniałego Godarda, aż do dzisiejszych czasów Very Happy

i w ogóle podziwiam tego człowieka.. stawił czoło takiej tragedii.
dzisiaj czeka mnie wieczór z Braćmi Karamazow w reż. Petra Zelenki i drugim sezonem True Blood, niach niach niach. Very Happy

Neon Tiger

Byłam dzisiaj w Multikinie na "Avatarze". Mimo iż jestem już kilka godzin po seansie, nadal żyję w "tamtym", pięknym świecie na Pandorze. Już od pierwszej sceny było wiadomo, że szykuje się niezła uczta. Niesamowita grafika oraz efekty specjalne, rozwinięta wyobraźnia, która natychmiastowo przenosi nas w całą akcję, świetna gra aktorów oraz muzyka. I to wszystko w 3D!
Na początku bałam się, że film okaże się zbyt przereklamowany i się na nim zawiodę jednak mimo wszystko zostałam nim zachwycona. Mimo iż cały ten świat wydawał mi się taki obcy, inny, niesamowity to tak samo wydawało mi się jakby był on realistyczny lecz dostępny gdzieś indziej. Wszystko jest jak najbardziej prawdziwe i żywe. Jedna z moich znajomych skomentowała ten film "Ah, nic takiego. Fakt, grafika bardzo dobra ale obsada i akcja mnie nie zachwyciły. Ciągle tylko biegali po tym lesie". No i po takiej opinii - tak się nastawiłam. Niesłusznie! Naprawdę brak mi słów. Niesamowicie dużo akcji i precyzja w każdym calu. "James Cameron powinien dostać dożywotniego Oscara" - zgadzam się w całości. Ciągle jestem jeszcze oślepiona tymi kolorami, światłami i wszystkim. Naprawdę świetna robota. Oby więcej takich filmów!

Przed seansem leciała reklama filmu "Alicja w Krainie Czarów". Nie jestem do końca przekonana do tego typu filmów ale reżyseria Tima Burtona od razu gorąco mnie zachęciła! Uwielbiam jego pomysły, więc będę musiała obejrzeć jego nowe maleństwo Wink

Wracając z gór "obejrzałam" (na uszach z mp3 i co chwilę przysypiając tuląc się w poduszkę Laughing

) na przenośnym DVD "Jaja w tropikach". Z całości najlepiej pamiętam niestety tylko początek. Fakt, humor typowo amerykański. Od niektórych scen robiło mi się aż niedobrze ale niektóre były naprawdę zabawne. Zależy od gustu. Ogólnie film dobry, ale jakoś się nie zachwycam. Może dlatego, że niezbyt byłam na nim skupiona. No cóż, niech żałuję... Wink

myjoyride

O! Też byłam na Avatarze. W sumie to ja się spodziewałam czegoś fajniejszego. Obsada w porządku, tylko trochę fabuła mnie nudziła. No efekty specjalne to przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Pod tym względem film wyśmienity, ale i tak przyznałabym oscara "Bękartom wojny". Ale to chyba przez moją miłość do Quentina Tarantino. A na Alicję wybrać się muszę ;>

Juliett

Słyszałam,że Avatar jest dobrym filmem,wszyscy tylko o nim rozmawiają w mojej szkole Very Happy

No i stwierdziłyśmy z przyjaciółką ,że też zobaczymy.
Mam nadzieję,że nie zawiodę się ,chociaż niezbyt lubię filmy tego typu.No ale że trzeba być wszechstronnym to Avatara obejrzę.Film ,który nie ma żadnych wad według krytyków na całym świecie jest chyba dobrym filmem.Cóż,zobaczymy Very Happy

A co do Alicji... to jest mój must have ! Tim Burton i Johnny Depp razem, to coś co kocham od dobrych czterech lat Very Happy

Johnny jest moim ulubionym aktorem od dawna więc muszę 'zaliczyć' kolejny film z jego udziałem.
No i sam film.W dzieciństwie Alicja w Krainie Czarów była moją ulubioną książką/bajką.Mogłam godzinami wymyślać swoją własną krainę, nieco podobną do tej co Alicji.
Od razu gdy usłyszałam ,że ma powstać Alicja spod rąk Burtona i z takimi aktorami... wiedziałam ,że musze iść na ten film do kina( w dodatku 3D )Teraz czekam tylko z niecierpliwością.