Forum The Killers Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Kraków - Coke Live Music Festival 2009
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum The Killers Strona Główna -> Koncerty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
magdaxchuda




Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:14, 13 Lis 2009    Temat postu:

Cinderella napisał:
Być polaną wodą z butelki Brandona to przecież swego rodzaju błogosławieństwo... tuszka - jesteś szczęściarą Wink
A stałam również po stronie Davida i to centralnie przed nim! Na początku w pierwszym rzędzie, póżniej w drugim... ale tej akcji z butelką niestety nie widziałam... A fajnie byłoby mieć taką butelkę w domu... Embarassed




Ja również zostałam oblana tą świętą wodą...tyle, że byłam w takiej euforii, że o całym tym zajściu dowiedziałam sie już po koncercie Very Happy
Cały koncert był bardzo entuzjastyczny, Brandon to coś o wiele więcej niż wulkan energii, nikt inny na całym coke'u nie sprawił że publiczność przez godz. 1.40 skakała i śpiewała... cały koncert był najcudowniejszym w moim zyciu(na znak tego nadal noszę opaske z coke'a) ale najlepszym momentem był moim zdaniem SPACEMAN...może dlatego że to od tej piosenki dokładnie 4 kwietnia zaczęła się moja miłość do tego zespołu...wykonanie podobałomi się od samej zapowiedzi, aż po solówke Brandona...chciałabym tak umieć grać Very Happy umieram! i zbieram na jakikolwiek koncert w Europie...bo na Abu Dhabi niestety nie ma co liczyć ;(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tuszka




Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:19, 15 Lis 2009    Temat postu:

szczerze to da mnie to była zwykła woda, jak kazda jak bym tak mogła sobie z ronnim albo z brandziem pogadac to zupełnie co innego:PRazz.... no ale fajnie ze byli w POLSCE i ze mogłambyc na ich koncercie -> to mnie w zupełności wystarczy:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
toczka




Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:00, 15 Lis 2009    Temat postu:

ciekawe kiedy bedzie kolejny koncert? Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliett




Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:41, 21 Lis 2009    Temat postu:

Ja też tam byłam , bardzo blisko nich -stałam po samą barierką i nadal nie mogę uwierzyć że ich widziałam <3
Cudowne chwile. Dali czadu , wykonali chyba wszystkie te najpopularniejsze piosenki i właśnie te które najbardziej kocham Mr. Green
Niestety pałeczki nie mam a szkoda Sad
Byłaby moim wielkim skarbem i miałaby chonorowe miejsce w moim pokoju.
Nie mogę doczekać się następnej wizyty Killersów w Polsce, na pewno pójdę. Już zbieram pieniądze na bilet i czekam z wielką niecierpliwością .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neon Tiger
Sweet Talk



Dołączył: 19 Sie 2009
Posty: 602
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:04, 13 Lut 2010    Temat postu: Coke Live Music Festival 2010 - propozycje

Organizatorzy festiwalu udostępnili ankietę w której można podać swoje propozycje dotyczące tegorocznego Coke'a. Pamiętajcie, że można głosować tylko raz! Wiem, że nie ma szans na ponowny występ Killersów ale może warto powalczyć o inne równie dobre zespoły. Ja już wybrałam Wink

Odsyłam do głosowania: [link widoczny dla zalogowanych]!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliett




Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:17, 22 Lut 2010    Temat postu:

Wiem,ze to pewnie nierealne,ale macie może chociaż jakąś małą nadzieję,że przyjadą w tym roku do Polski ?Niekoniecznie na Coke Live music Festival... ale na jakiś inny festiwal ,np. Opener'a.
Marzy mi się taki zwyczajny koncert.Z drugiej jednak strony- czy jest aż tak dużo fanów Killersów? Na CLMF było całkiem dużo ludzi, ale na pewno nie wszyscy byli wielkimi fanami.Pewnie dużo z nich przyszło żeby nie zmarnować biletu i zobaczyć kim są , jak dają sobie rade na scenie i czy w ogóle opłacało się przychodzić na ich występ a nie na innych artystów ,którzy przecież występowali też w tym samym czasie.
Sama nie wiem czy taki oficjalny nie supportowany koncert byłby taki dobry.Z drugiej strony jednak...miło byłoby znów zobaczyć ich na żywo;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magdaxchuda




Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:25, 23 Lut 2010    Temat postu:

Ja działam metoda opisana przez Krupnik w którymś temacie... a mianowicie: myślenie wyobrażeniowe Smile) 3 koncerty pod rząd w Polsce... i na wszystkich ja! ahhh...miło czasem pomarzyć... a koncert na CLMF wspominam do dzisiaj, opaskę też mam na ręku do dzisiaj, bo był to naaaaajszczęśliwszy dzień w moim życiu i zdjąć ją mogę tylko wtedy gdy zagrają jeszcze jeden koncert w PL.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kadanada




Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: muzyczny szałas
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:41, 04 Mar 2010    Temat postu:

Jejku, to już ponad pół roku od Coke'a. Pamiętam dokładnie ten dzień, kiedy włóczyłam się po miasteczku festiwalowym, przebierając nóżkami ze zniecierpliwienia. Dużo bym dała, żeby taki dzień się powtórzył.
No, było genialnie. Pierwszym czynnikiem sprzyjającym dobrej atmosferze festiwalowej była pogoda, ja kocham słońce, więc dodawało mi otuchy (byłam sama, samiuteńka, trochę spłoszona, pierwszy raz będąc na takiej masowej imprezie). Drugim czynnikiem byli ludzie, mili, zabawni, rozmowni, a to podstawa. Na The Streets siedziałam sobie na trawce jak mysz pod miotłą, dbałam o zaspokojenie potrzeb fizjologicznych, bo wtedy do koncertu zostały... hmm, cztery godziny o ile dobrze pamiętam, a miałam plan, by na Jamesie dobić się do barierek. Chociaż to na nic się nie zdało, na koncertach umierałam z pragnienia. Co oczywiście mi nie przeszkadzało. Występ Jamesa mi się podobał, nawet bardzo, był taki energiczny i radosny, a piosenki całkiem niezłe, więc oczekiwanie na gwiazdy wieczoru - umilone w stu procentach.
Im bliżej występu Killersów tym bardziej oddalałam się od barierek w prawą stronę. Daje słowo, na Bones nie miałam czym oddychać, jednak wyewakuowałam się nieco w tył, co poskutkowało tym, że mogłam złapać oddech, stanąć na ziemi i zająć jakieś pół metra dla siebie. W konsekwencji stałam bardziej od strony Dave'a, jakieś 4 metry od barierek, widok jak na swoje 150cm mając bardzo dobry. I tak przez cały koncert wrzeszczałam, skakałam, śpiewałam, na A Dustland Fairytale się poryczałam jak bóbr, co w moim przypadku jest normalne na koncertach. Takie niekontrolowane wybuchy emocji.
Niestety muszę ponarzekać, mianowicie na pewną dziewczynę/kobietę, która stała obok mnie, przez cały koncert tupiąc tylko nóżką. Miałam wrażenie, że częściej wpatruje się we mnie niż w scenę, do prawdy nie lubię znieczulicy muzycznej tego stopnia. Koncert to koncert, tupiących nóżką zapraszamy na tył. Starałam się nie zwracać uwagi, ale raz za czas było mi niezręcznie, kiedy tak mnie obserwowała.
Poza tym, tak, zostałam oblana wodą, TĄ wodą, butelka wylądowała niedaleko za mną, zupełnie nie zrozumiałam dlaczego ponownie odleciała w kierunku sceny. Ja od razu wpakowałabym ją do torby Razz A na When You Were Young popłakałam się również. To był najpiękniejszy moment. Uczucie świadomości, że to ostatnia piosenka i mimo bólu wszystkich członków ciała oraz gardła, dawanie z siebie wszystkiego, ta radość, że uczestniczyło się w takim wydarzeniu muzycznym. I smutek, bo to koniec. Dlatego ostatnie bisowe piosenki są dla mnie niesamowitym przeżyciem, bo wtedy coś we mnie pęka i staje się najszcześliwszym człowiekiem na ziemi.

I oczywiście trzymam B. za słowo. Po przerwie do nas wracają z nowym materiałem i trasą, na której pojawi się Polska. Nie widzę innej opcji Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
myjoyride




Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Police
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:50, 04 Mar 2010    Temat postu:

Matko, czytając te wiadomości, robi mi się cholernie smutno, że mnie tam nie było ;<.
Aleeee!Na następnym koncercie będę obowiązkowo i liczę na to, że wszystkie razem się tam spotkamy i będziemy ryczeć ze szczęścia Very Happy. To mój taki mały plan działania na przyszłość ;>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stasia94




Dołączył: 18 Lut 2010
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:53, 04 Mar 2010    Temat postu:

Ja też nie byłam. Moja koleżanka miała bilety bo wygrała, ale nie raczyła mnie poinformować i sprzedała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliett




Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:51, 04 Mar 2010    Temat postu:

Przynajmiej nie byłam sama z czego widzę.Ja też się popłakałam Embarassed
ze szczęścia że wreszcie widzę i słyszę ich na żywo.I pewnie z wielu emocji,które towarzyszyły mi tegoż dnia.To chyba był mój najlepszy dzień lata.Po prostu od rana do nocy dosłownie fruwałam i
cieszyłam się myślą że ich zobaczę.Odliczałam godziny i nie mogłam się skupić na czymkolwiek.
I niestety nie zostałam poświęcona,ale podejrzewam że musiałobyć to całkiem przyjemnym przeżyciem.W końcu to nie była jakaś tam byle jaka woda,ale jedyna w swoim rodzaju woda którą przed momentem Brandon pił. Zawsze jednak zastanawiałam się co bym zrobiła ,gdybym złapała owa butelkę.Wzięłabym do domu i... ?
Trochę głupie pytanie-ale co Wy byście z nią zrobiły ?
Myślałam nad tym ale nie znalazłam żadnej sensownej odpowiedzi.Z pałeczkami Ronniego byłoby łatwiej Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magdaxchuda




Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:57, 04 Mar 2010    Temat postu:

ja postawiłabym ją na półce i patrzyła się na nią co wieczór przed snem Very Happy

Od Coke Live minęło... 7 miesięcy(w marcu minie 8!) opaskę festiwalową nadal noszę, zawsze gdy na nią patrze wprowadza mnie w stan... euforii Smile

Kocham ich ! Gdyby zagrali kilka koncertów w Polsce, to jak dla mnie świat mógłby się już skończyć Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neon Tiger
Sweet Talk



Dołączył: 19 Sie 2009
Posty: 602
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:12, 04 Mar 2010    Temat postu:

Juliett napisał:
Zawsze jednak zastanawiałam się co bym zrobiła, gdybym złapała owa butelkę. Wzięłabym do domu i... ?

... i pewnie schowałabym gdzieś w bezpiecznym miejscu albo postawiła na półce (chociaż trochę by to głupio wyglądało - plastikowa butelka po wodzie, znajomi uznaliby mnie za chorą). Faktycznie, z pałeczkami byłoby łatwiej, ciekawiej i... ładniej Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magdaxchuda




Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:15, 04 Mar 2010    Temat postu:

ja jeszcze myślałam, żeby schować ją do "torby na dowody zbrodni" jak są w serialach kryminalnych, żeby odciski palców Brandona zostały dobrze zachowane Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
myjoyride




Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Police
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:48, 04 Mar 2010    Temat postu:

Magda, o tym samym pomyślałam Very Happy. Albo żeby ją oprawić w jakieś plastikowe przezroczyste pudełko i postawić w wyjątkowym miejscu. Do tego pałeczki Ronnie'go, piórka Brandona, autografy wszystkich chłopaków i wspólne zdjęcie i stan euforii do końca życia gwarantowany. Szkoda, że nigdy tego nie zgromadzę ... Ale trzeba mieć marzenia Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum The Killers Strona Główna -> Koncerty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin